Lubię ciasteczka ;)
Bo zawsze się udają ;)
Bo zakalca nie ma prawa być ;)
Bo wielkość jest w sam raz ;)
Lubię orzechy ;)
Bo tak! i koniec_sto_kropek ;)
Wiosną zaczęłam poszukiwania jakiegoś specjału kuchni duńskiej... na Piknik Europejski ;) zawędrowałam wtedy na Pistachio znalazłam ciasteczka ;) orzechowe ;) i do tego duńskie ;)
Przepis trochę zmodyfikowałam ;) bazą był mój wypróbowany przepis na kruche ciasteczka maślane ;) w moich ciasteczkach jest więcej orzechów..., bo akurat kupiłam paczuszkę 150g... miałem te kilka sztuk odłożyć (i tak bym je zżarła :-) )? Zawsze to przyjemniej zjeść ciasteczka trochę bardziej orzechowe ;) Z tych kombinacji wyszedł mi taki oto przepis i ciasteczka ;)
Ciasteczka orzechowe
250g mąki
100g cukru
125g
miękkiego masła
1 duże lub 2
małe jaja
¼ łyżeczki
proszku do pieczenia
szczypta
soli
150g
orzechów laskowych
Orzechy
wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 st. C. na ok. 5 minut, po czym
zdejmujemy z nich skórkę i mielimy (ja mielę za pomocą starego młynka do kawy).
Masło
ucieramy z cukrem na puszystą masę, dodajemy jajo (lub jaja) i znów miksujemy.
Dodajemy suche składniki i wyrabiamy miękkie, puszyste ciasto, po czym zawijamy
je w folię i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
Po
schłodzeniu formujemy z ciasta kuleczki wielkości orzecha włoskiego, układamy
je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczamy widelcem robiąc
charakterystyczną „kratkę” na ciasteczku. Pieczemy ciastka w temperaturze ok.
200 st. C na złoty kolor (ok. 8 minut)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz