tag:blogger.com,1999:blog-36690074655917579912024-03-13T12:27:58.917+01:00CHCĘ JEŚĆ!!! Jestem głodny! Zawsze! Bardzo!AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.comBlogger28125tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-84345657788179698142016-03-10T15:40:00.000+01:002016-03-10T15:40:00.992+01:00Czekoladowe racuchy z konfiturą malinową Czas choroby nieco się dłużył... Nie zawsze człowiek dawał radę zejść rano do sklepu po pieczywo, a antybiotyk trzeba było brać po posiłku...<br />
Szybkie i smaczne śniadanie to jest to! Najlepiej na słodko ;) W lodówce zawsze przecież jest mleko (u nas musowo!!!), jaja... w szafce jest mąka i proszek do pieczenia... Kakao też się znalazło ;)<br />
Mega szybkie w przygotowaniu, mega szybko zjedzone... czekoladowe racuchy z konfiturą malinową ;) Jak je zrobić? Prościuteńko ;) niestety nie jestem w stanie podać dokładnych proporcji, ale przepis jest tak łatwy, że na pewno dojdziecie do idealnej konsystencji ;)<br />
<br />
<b><i>CZEKOLADOWE RACUCHY Z KONFITURĄ MALINOWĄ</i></b><br />
<br />
1 jajo<br />
1 łyżka kakao<br />
mleko<br />
3 łyżki cukru<br />
mąka<br />
1 łyżeczka oleju<br />
proszek do pieczenia - na czubku łyżeczki<br />
odrobina soli<br />
<br />
<b>Wykonanie:</b><br />
Wszystkie składniki miksujemy, odstawiamy na kilka minut, żeby ciasto odpoczęło.<br />
Na rozgrzanej patelni smażymy racuszki z obu stron. Podajemy z konfiturą malinową lub z tym, co lubimy najbardziej ;)<br />
<br />
Smacznego ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-fOFXmEQaB4E/VtxBYMzqhyI/AAAAAAAAAQg/DfoUZCt2dFY/s1600/czekoladowe%2Bracuchy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="353" src="https://3.bp.blogspot.com/-fOFXmEQaB4E/VtxBYMzqhyI/AAAAAAAAAQg/DfoUZCt2dFY/s400/czekoladowe%2Bracuchy.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-50760599289450770402016-03-08T12:25:00.000+01:002016-03-08T12:25:02.086+01:00Wątróbka drobiowa z jabłkiem i cebulką duszoną w cydrze<div style="text-align: justify;">
Tydzień temu rozłożyła nas choroba... Dzieciaki leżały z gorączką, którą potem sprzedały mamie ;) Na początku choroby człowiekowi jeść się nie chce, ale potem... Potem do głosu dochodzą zachcianki ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jasiek wymyślił, że dawno nie jedliśmy wątróbki. Faktycznie, tak się złożyło, że... Nawet nie wiem dlaczego... Wątróbka droga nie jest, szybko się ją przyrządza i jest smaczna ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Kupiłam więc wątróbkę, kupiłam cebulę i jabłka ;) Stojąc w kolejce do kasy zauważyłam jakieś promocyjne puszki... Okazało się, że to cydr jabłkowy... Hmmm... wątróbka z jabłkiem... ten cydr... no i tak puszka wylądowała w koszyku ;) w sumie to był już rzut na taśmę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co z tego wszystkiego wyszło? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>WĄTRÓBKA DROBIOWA Z JABŁKIEM I CEBULKĄ DUSZONĄ W CYDRZE</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
30 dkg wątróbki drobiowej</div>
<div style="text-align: justify;">
mleko do namoczenia wątróbki</div>
<div style="text-align: justify;">
2 - 3 cebule</div>
<div style="text-align: justify;">
1 kwaśne jabłko</div>
<div style="text-align: justify;">
1 puszka cydru jabłkowego (sporo z tego zostanie do wypicia)</div>
<div style="text-align: justify;">
mąka do oprószenia wątróbki</div>
<div style="text-align: justify;">
sól</div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
majeranek</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Wątróbkę myjemy, czyścimy, kroimy na kawałki, zalewamy mlekiem i chłodzimy w lodówce minimum 30 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
Cebule kroimy, jabłko obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, wrzucamy cebulkę i lekko podsmażamy, dodajemy starte jabłko i jeszcze chwilkę smażymy. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem po czym zalewamy wszystko cydrem (tak, żeby cebula i jabłko były przykryte płynem) i dusimy pod przykryciem ok. 15-20 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
W tym czasie wyjmujemy z lodówki wątróbkę, odlewamy mleko, płuczemy wątróbkę i osuszamy ją delikatnie ręcznikiem papierowym. Do miseczki wsypujemy mąkę, wrzucamy do niej wątróbkę, staramy się każdy kawałek wątróbki potraktować mąką i wrzucamy wątróbkę na patelnię z rozgrzanym masłem klarowanym. Smażymy wątróbkę na niewielkim ogniu. Po usmażeniu się wątróbki wyłączamy gaz i dodajemy do niej uduszoną cebulkę z jabłkiem. Doprawiamy do smaku i gotowe ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-YoW-_6PH5ws/Vtw9qnCZjLI/AAAAAAAAAQU/jvuk6QaQpzY/s1600/watrobka%2Bw%2Bcydrze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://2.bp.blogspot.com/-YoW-_6PH5ws/Vtw9qnCZjLI/AAAAAAAAAQU/jvuk6QaQpzY/s400/watrobka%2Bw%2Bcydrze.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-486742695130640332016-03-07T19:19:00.000+01:002016-03-07T19:19:01.217+01:00Ciasteczka owsiane Moni ;)<div style="text-align: justify;">
Każdy może zrobić coś jedzenia ;) Czy duży, czy mały ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
U nas mali zaczynają zwykle od ciasteczek ;) Ugniatają, zagniatają, turlają... Mama potrzebna jest w sumie tylko do wrzucenia blaszki do piekarnika i do wyjęcia upieczonych ciasteczek ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mali kucharze i cukiernicy do dzieła ;) Na pewno dacie radę ;) Monia uwielbia piec te ciasteczka ;) ja też lubię, gdy Monia wybiera te akurat ciasteczka, bo po pierwsze - są smaczne, o orzechowym posmaku, choć nie ma tam grama orzecha, a po drugie - nie ma problemu z wałkowaniem i śladami mąki w każdym zakamarku kuchni ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>OWSIANE CIASTECZKA MONI ;)</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 kostka (200g) miękkiego masła</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
1 jajko</div>
<div style="text-align: justify;">
2,5 szklanki płatków owsianych - błyskawicznych</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka kakao</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
szczypta soli</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Miękkie masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, dodajemy jajo, a następnie mąkę, kakao, płatki, proszek do pieczenia i sól. Wszystko łączymy - tu już mikser nie da rady - potrzebne będą ręce ;) Małe rączki sobie w tym poradzą ;) Z ciasta formujemy kulki, spłaszczamy je dłonią i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawiamy spore odstępy, bo ciasteczka rosną w czasie pieczenia ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180st.C przez ok. 12-15 minut ;) Można je przechowywać do tygodnia w zamkniętej puszce ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS. Ciasteczka są raczej do chrupania ;) Uważajcie na zęby ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-n66qE3dknVo/Vtw3QKs7XHI/AAAAAAAAAQA/w2dKNxAkC_g/s1600/DSC_4276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://1.bp.blogspot.com/-n66qE3dknVo/Vtw3QKs7XHI/AAAAAAAAAQA/w2dKNxAkC_g/s400/DSC_4276.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-t2xDTdwd2JU/Vtw3QD06BZI/AAAAAAAAAQE/ZMN-1mHs2Rg/s1600/DSC_4285.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-t2xDTdwd2JU/Vtw3QD06BZI/AAAAAAAAAQE/ZMN-1mHs2Rg/s400/DSC_4285.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-39804598210365217912016-03-06T14:27:00.001+01:002016-03-06T14:27:59.777+01:00Czekoladowa cukinia<div style="text-align: justify;">
Strasznie długo nas tu nie było :-( Niestety doba nie jest z gumy... Nie myślcie jednak, że w tym czasie głodowaliśmy, czy coś w tym stylu. Gotowaliśmy, jedliśmy, nawet fotografowaliśmy jedzenie, ale niestety, na to żeby przysiąść do komputera, obrobić zdjęcia i wrzucić przepis, czasu już brakowało :-(</div>
<div style="text-align: justify;">
Przy okazji czyszczenia dysku znalazło się całkiem sporo kulinarnych fotek i postaramy się opublikować kilka przepisów ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Długą przerwę chcielibyśmy osłodzić Wam cukinią ;) Tak, osłodzić ;) Cukinią w towarzystwie czekolady. Kochamy to ciasto ;) Jest mocno czekoladowe, miękkie i puszyste, a to co w nim najfajniejsze, że nawet jedząc zimne ciacho natykamy się w nim na półpłynną czekoladę ;) Po prostu bajka ;) Nie wierzycie? Tu fajnie widać czekoladkę:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Jzb6-5rFlVs/Vtws9tpsPaI/AAAAAAAAAPU/otlAbU_mZ4Q/s1600/DSC_4304.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-Jzb6-5rFlVs/Vtws9tpsPaI/AAAAAAAAAPU/otlAbU_mZ4Q/s320/DSC_4304.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Brzmi cudownie, wygląda cudownie, a żeby sprawdzić, czy smakuje cudownie to trzeba spróbować ;) No to.... łapcie przepis ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>CZEKOLADOWA CUKINIA</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
280g cukinii (jedna nieduża cukinia)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 tabliczka gorzkiej czekolady (można dać więcej)</div>
<div style="text-align: justify;">
250g mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
3 łyżki kakao naturalnego</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka sody oczyszczonej</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 łyżeczki soli</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej</div>
<div style="text-align: justify;">
125g miękkiego masła</div>
<div style="text-align: justify;">
3 jaja</div>
<div style="text-align: justify;">
170g cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cukinię starannie myjemy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Czekoladę łamiemy i siekamy na małe kawałki (ja dzielę kostkę na 4 części), łączymy z cukinią i odstawiamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Masło miksujemy z cukrem do uzyskania puszystej masy, dodajemy po jednym jajku i miksujemy dalej. Następnie dodajemy produkty sypkie - przesianą mąkę, kakao, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia, sól, kawę rozpuszczalną. Masa będzie bardzo gęsta, po połączeniu się składników dodajemy cukinię z czekoladą i starannie mieszamy. W tym momencie masa zacznie się rozluźniać i można ją przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Nie przepadamy za wysokimi ciastami, więc u nas jest to blaszka o wymiarach 36x21cm ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasto pieczemy w temperaturze 180st.C przez 35-40 minut. Piekarniki lubią jednak płatać figle, więc warto sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone. Tylko uwaga - jeśli traficie patyczkiem na kawałek czekolady... to patyczek na pewno nie będzie suchy, choć ciasto może być już gotowe ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po wystudzeniu ciasto można posypać cukrem pudrem ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-PjilKU20zRU/VtwsncZCsZI/AAAAAAAAAPQ/e_QlmHT_K6U/s1600/DSC_4306.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://4.bp.blogspot.com/-PjilKU20zRU/VtwsncZCsZI/AAAAAAAAAPQ/e_QlmHT_K6U/s400/DSC_4306.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-hcNtoPgxIPk/VtwvkiGDpeI/AAAAAAAAAPw/C0AdxPeVm5w/s1600/DSC_4307.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://1.bp.blogspot.com/-hcNtoPgxIPk/VtwvkiGDpeI/AAAAAAAAAPw/C0AdxPeVm5w/s400/DSC_4307.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-61521631356535299662015-06-24T00:03:00.000+02:002015-06-24T00:03:16.774+02:00Racuchy drożdżowe pani Ali i granitowa patelnia Ballarini<div style="text-align: justify;">
Przepis na racuchy dostałam od pani Ali dawno temu, ale jakoś nie składało się, żeby go wypróbować. Przede wszystkim dlatego, że zbyt późno wracaliśmy do domu... Rok szkolny jednak się kończy, zajęć po szkole coraz mniej, więc okazji do szaleństw w kuchni więcej ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj wróciliśmy stosunkowo wcześnie, a że dostałam do przetestowania <a href="http://ballarini.pl/pl/p/Patelnia-granitowa-plytka-Ballarini-LUCCA-GRANITIUM/541"><b>granitową patelnię</b></a><b> marki <a href="http://ballarini.pl/">Ballarini</a></b>, to od razu wiedziałam, że pierwsze na patelnię powędrują racuchy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To był strzał w dziesiątkę ;) a właściwie dwa, bo i racuchy rewelacyjne, i patelnia... Szczerze mówiąc w patelni się zakochałam <3 miałam patelnie teflonowe, mam patelnie ceramiczne... teoretycznie można na nich smażyć bez tłuszczu, ale w praktyce... Praktyka dość mocno z teorią się mija :-(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym razem chciałam sprawdzić czy w przypadku granitu będzie podobnie, a było to moje pierwsze spotkanie z naczyniem wykonanym z granitu... Przestudiowałam instrukcję obsługi ;) umyłam patelnię, wysuszyłam, natłuściłam odrobinkę i postawiłam na gazie ;) po chwili termo point zmienił kolor ;) na patelnię powędrowały pierwsze racuchy. Jakże elegancko tańczyły po patelni ;) do końca smażenia nie używałam już tłuszczu, nic nie przywierało, nic się nie przypaliło, obyło się bez smrodu przypalanego tłuszczu ;) po zdjęciu ostatnich racuchów z patelni wyglądała ona jak.... przed pierwszym użyciem ;) </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5HyTMC6-mjw/VYnUpoAP47I/AAAAAAAAAO8/yleVpPhUwEQ/s1600/ballarini%2Blogotyp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5HyTMC6-mjw/VYnUpoAP47I/AAAAAAAAAO8/yleVpPhUwEQ/s1600/ballarini%2Blogotyp.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-31gj4q1fwv4/VYnT2G0xgdI/AAAAAAAAAOM/hKzQYrj1Zfs/s1600/DSC_3085.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://4.bp.blogspot.com/-31gj4q1fwv4/VYnT2G0xgdI/AAAAAAAAAOM/hKzQYrj1Zfs/s320/DSC_3085.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tyle o sprzęcie ;) teraz racuchy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Nasłuchałam się w pracy jakie pyszne, jakie puszyste, jak szybko się je robi, że bez tłuszczu...</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj nadszedł ten moment, kiedy miałam okazję zweryfikować te "ochy" i "achy" nad racuchami drożdżowymi ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Faktycznie - robi się je migiem ;) takim migiem, że ciasto podniosło mi ściereczkę nad miseczkę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Migiem też znikają z talerzy ;) choć po tym jak urosło ciasto spodziewałam się sporej ilości racuchów i zastanawiałam się jakie będą na zimno, bo byłam pewna, że ciepłych nie zjemy...</div>
<div style="text-align: justify;">
Całkiem przypadkiem zostały 4 sztuki do zjedzenia na zimno - te które "pozowały" do zdjęć na patelni ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Racuchy i na ciepło, i na zimno są puszyste, nie zbijają się, są przepyszne ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie powinniście jednak wierzyć mi na słowo ;) powinniście sami wypróbować przepis pani Ali ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Rzucam więc przepisem - łapcie, róbcie racuchy i wcinajcie ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b><i><span style="font-size: large;">Racuchy drożdżowe pani Ali</span></i></b></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
400g mąki</div>
<div style="text-align: justify;">
2 jaja</div>
<div style="text-align: justify;">
30g świeżych drożdży</div>
<div style="text-align: justify;">
1,5 szkl. letniego mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drożdże rozcieramy z cukrem i rozpuszczamy w letnim mleku. Do miski z przesianą mąką wbijamy jaja, a następnie wlewamy drożdże rozpuszczone w mleku i wszystko dokładnie mieszamy drewnianą łyżką. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia - ciasto powinno podwoić swoją objętość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Metalową łyżkę natłuszczamy olejem, nabieramy ciasto i nakładamy je na rozgrzaną patelnię. Racuchy smażymy na złoty kolor z obu stron. Łyżkę musimy dość często natłuszczać, bo inaczej ciasto nie będzie chciało "odchodzić" od łyżki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Racuchy pięknie rosną i nie opadają nawet po wystygnięciu. Podajemy je oprószone cukrem pudrem lub z konfiturą ;) U nas zostały zostały zjedzone z nutellą śliwkową i konfiturą z gorzkich pomarańczy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Cf0qHkwO-ds/VYnUWaywhCI/AAAAAAAAAOw/V8tdF1zeKkM/s1600/DSC_3094.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-Cf0qHkwO-ds/VYnUWaywhCI/AAAAAAAAAOw/V8tdF1zeKkM/s320/DSC_3094.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uXC-jXoYSSc/VYnUUucGpzI/AAAAAAAAAOg/jd8x_Mg9osQ/s1600/DSC_3090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-uXC-jXoYSSc/VYnUUucGpzI/AAAAAAAAAOg/jd8x_Mg9osQ/s320/DSC_3090.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-rnw-v4CsGBY/VYnUUqeLHnI/AAAAAAAAAOo/Cfy5OhndQIQ/s1600/DSC_3091.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-rnw-v4CsGBY/VYnUUqeLHnI/AAAAAAAAAOo/Cfy5OhndQIQ/s320/DSC_3091.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-7wxjJapliNc/VYnUVqdgR-I/AAAAAAAAAOs/tY2iRdKF1Sc/s1600/DSC_3093.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-7wxjJapliNc/VYnUVqdgR-I/AAAAAAAAAOs/tY2iRdKF1Sc/s320/DSC_3093.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<br /></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-10020737252572523422015-05-20T20:15:00.000+02:002015-05-20T20:15:00.256+02:00Pieczone szparagi<div style="text-align: justify;">
Czekałam na nie długo i w końcu się doczekałam ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Znalazłam na targu wyjątkowo fajne zielone szparagi ;) cieniutkie, bez zdrewniałych końcówek... złapałam pęczek i pobiegłam do domu z mocnym postanowieniem upieczenia szparagów w masełku ;) Takie lubię ;) co ja gadam.... takie KOCHAM ;) za gotowanymi nie przepadałam i w sumie nadal nie przepadam, ale kiedyś znalazłam przepis na zupę szparagową. Żeby zrobić zupę należało upiec szparagi na maśle. Upiekłam i... przepadłam ;) przyznaję się bez bicia, że zupy wtedy nie udało mi się zrobić ;) nie było z czego - upieczone szparagi zostały wchłonięte zbyt szybko ;) wtedy dopiero pokochałam szparagi ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chcecie spróbować? Nic prostszego ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-I1fckWUDHpA/VVu1xX11bTI/AAAAAAAAANs/lDfqTtt1Gvc/s1600/DSC_2838.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://3.bp.blogspot.com/-I1fckWUDHpA/VVu1xX11bTI/AAAAAAAAANs/lDfqTtt1Gvc/s400/DSC_2838.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>SZPARAGI PIECZONE NA MAŚLE</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 pęczek szparagów - u mnie koniecznie zielone ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg masła</div>
<div style="text-align: justify;">
sól i pieprz do smaku</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
opcjonalnie - jajka </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szparagi myjemy, odcinamy zdrewniałe końcówki (najlepiej wygiąć szparaga - jak pęknie to nie musimy odcinać niczego) i obieramy (jeśli szparagi są cienkie to ich nie obieram). Na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce układamy połowę pokrojonego w kostkę masła, na maśle układamy szparagi, doprawiamy solą i pieprzem i na nich układamy pozostałe masełko. Wstawiamy do nagrzanego do temperatury 220 st. C piekarnika na ok. 7 minut. Po tym czasie wyjmujemy blaszkę z piekarnika i staramy się poobracać szparagi ;) ja nie bawię się w obracanie każdego szparaga - mieszam na blaszce w prawo i w lewo ;) ponownie wstawiamy blaszkę do piekarnika na kolejne 5 minut ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli mamy ochotę na szparagi z jajkiem sadzonym to znów wyjmujemy blaszkę z piekarnika i wbijamy na nią jajko/jajka, solimy je i pieprzymy ;) i znów pieczemy ok. 5 minut - tak żeby białko się ścięło, a żółtko pozostało płynne ;) chyba, że lubicie inaczej ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wyjmujemy szparagi (i ewentualnie jajka) z blaszki, polewamy roztopionym masełkiem ;) najlepiej smakują z pieczywem ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-49348600409807312062015-05-19T23:23:00.001+02:002015-05-19T23:23:29.178+02:00Kotlety ziemniaczane<div style="text-align: justify;">
Po wielomiesięcznych przygotowaniach do Pierwszej Komunii Świętej Jasia jesteśmy już PO ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Lekko nie było, ale wszystko się udało ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Była uroczysta msza święta, było małe przyjęcie, tort i inne ciacha ;) Po tym wszystkim zostały nam wspomnienia, zdjęcia i.... calutka góra jedzenia ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Ambitnie i z dużym zaangażowaniem jedliśmy to czego goście nie dali rady zjeść ;) I znów... "lekko nie było" :-D no bo ileż można jeść ziemniaki? ;) u nas w domu ziemniaki jemy średnio raz w tygodniu, ale na przyjęciu były i kluski śląskie, i ziemniaki... tych drugich zostało wyjątkowo dużo i żeby urozmaicić dzieciom posiłki matka zrobiła im... kotlety ziemniaczane ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Nx_0l3cicGE/VVupYMjX0BI/AAAAAAAAANc/DC0KkWiS0T0/s1600/DSC_2841.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://4.bp.blogspot.com/-Nx_0l3cicGE/VVupYMjX0BI/AAAAAAAAANc/DC0KkWiS0T0/s400/DSC_2841.JPG" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>KOTLETY ZIEMNIACZANE</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 kg ugotowanych ziemniaków</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka masła</div>
<div style="text-align: justify;">
10 łyżek startego żółtego sera</div>
<div style="text-align: justify;">
4 surowe żółtka </div>
<div style="text-align: justify;">
sól i pieprz do smaku</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
jajko + bułka tarta = panierka</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, mielimy lub przepuszczamy przez praskę, do ciepłych ziemniaków dodajemy masło, żółty ser i żółtka. Mieszamy i odstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę - chodzi o to, żeby masa dobrze wystygła - inaczej kotleciki będą nam się rozpadały w rękach w czasie formowania :/</div>
<div style="text-align: justify;">
Po wyjęciu masy z lodówki mokrymi dłońmi formujemy kotleciki, moczymy je w rozbełtanym jaju i obtaczamy w bułce tartej, po czym smażymy z obu stron na złoty kolor ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Kotleciki są chrupiące na zewnątrz i aksamitne w środku ;) rozpływają się w ustach ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
P.S. Mocno polecam ;) nawet jeśli ziemniaki musicie ugotować, bo "resztek" brak ;)</div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-82717362792211042572015-05-02T17:57:00.000+02:002015-05-02T17:57:00.058+02:00Kokosowy śmietanowiecPrzygotowania do Pierwszej Komunii Jaśka wkraczają w decydującą fazę ;)<br />
Jakiś czas temu siedliśmy sobie przy stole i zaczęliśmy wymyślać jakie ciasta "wjadą" na stół na przyjęciu komunijnym ;) Jasiek zażyczył sobie sernik - przepis podamy wkrótce ;) Monia zamówiła <a href="http://chcejesc.blogspot.com/2014/06/zarostacja-vol-3-i-lesny-mech.html">Leśny Mech</a> ;) dzieciaki wspólnie ustaliły, że chcą jeszcze trufle bananowe, ciasteczka owsiane i... "jakieś inne ciasto" ;) Łaskawie zezwolili matce na upieczenie czegoś według własnego uznania ;)<br />
Matkę ten zaszczyt tak znokautował, że nie wiedziała jakie ma być to "jakieś inne ciasto"... Z pomocą przyszedł facebook ;) pewnego dnia, na pewnej grupie pojawiło się zdjęcie i opis, że ciasto proste a pyszne ;) popatrzyła matka na składniki - jest kokos! jest dobrze! ciasto z kokosem musi być dobre ;) tak z urzędu ;) popatrzyła matka na pozostałe składniki - brakowało tylko śmietany 18%... następnego dnia matka kupiła śmietanę i... jakoś nie mogła się zebrać do pieczenia...<br />
<br />
Dzień pieczenia "jakiegoś innego ciasta" nastał był wczoraj ;) powód był prozaiczny... śmietanie kończył się termin przydatności do spożycia, a matce kończył się czas na eksperymentowanie - Komunia już w następną niedzielę...<br />
<br />
Zabrała się matka do roboty i oto efekt ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-b16JM5G0IQ8/VUO49yQg02I/AAAAAAAAAM4/c_Xw-VRPnGA/s1600/DSC_2835.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-b16JM5G0IQ8/VUO49yQg02I/AAAAAAAAAM4/c_Xw-VRPnGA/s1600/DSC_2835.JPG" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ciasto wygląda pięknie, pachnie pięknie ;) musicie spróbować ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Kokosowy śmietanowiec</span></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ciasto:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
6 żółtek</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
3 szkl. mąki tortowej</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1 kostka masła/margaryny (250g)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1/3 szkl. cukru</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Masa kokosowo - śmietankowa:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
6 białek</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
0,5 szkl. cukru</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
2 budynie śmietankowe (bez cukru!!!)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
400g kwaśniej śmietany 18%</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
100g wiórek kokosowych</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Do miski przesiać mąkę, dodać cukier, proszek do pieczenia, żółtka i posiekane zimne (!) masło. Zagnieść ciasto, 1/3 zawinąć w folię spożywczą i schować do zamrażalnika, resztą wyłożyć dno prostokątnej blaszki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Śmietanę wymieszać z wiórkami kokosowymi. W wysokim naczyniu ubić białka ze szczyptą soli, gdy piana będzie już sztywna powoli dodawać cukier, następnie budynie i stopniowo, po jednej łyżce masę śmietanowo - kokosową. Sztywna dotąd masa zacznie rzednąć - spokojnie - tak ma być ;) jak wszystkie składniki się połączą można wylać masę na ciasto. Następnie wyjmujemy z zamrażalnika resztę ciasta i ścieramy je na grubych oczkach tarki na masę kokosowo - śmietanową. Całość pakujemy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 180 st.C przez ok. 50 - 60 minut ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-v14uJTmy0r8/VUO4-UXHr3I/AAAAAAAAAM8/OHV3otn9s4s/s1600/DSC_2833.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-v14uJTmy0r8/VUO4-UXHr3I/AAAAAAAAAM8/OHV3otn9s4s/s1600/DSC_2833.JPG" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-GsW6_PZGJ-I/VUO4-cjO7XI/AAAAAAAAANA/Mdbtb-zoXnQ/s1600/DSC_2831.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-GsW6_PZGJ-I/VUO4-cjO7XI/AAAAAAAAANA/Mdbtb-zoXnQ/s1600/DSC_2831.JPG" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-37749753192259430302015-05-01T19:06:00.003+02:002015-05-01T19:06:39.851+02:00Żurek na niepogodę<div style="text-align: justify;">
W tym roku pogoda nie sprzyja majówkowym wypadom. </div>
<div style="text-align: justify;">
Siedzę w domu, trzęsę się z zimna, kicham, prycham i z całych sił walczę z zapaleniem krtani :-( mam czas do poniedziałku, kiedy to przygotowania do godziny ZERO czyli I Komunii Świętej Jaśka wkroczą w decydującą fazę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chorowanie, chorowaniem, ale jeść trzeba ;) zachciało mi się jakiejś zupy ;) jak zachcianka, to zachcianka ;) szybki przegląd szafki i.... jest! Zapomniany słoik z zakwasem <3</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zupkę już zjadłam ;) była pyszna i co najważniejsze - rozgrzała mocno ;) pewnie dlatego, że nie mogąc się jej doczekać zjadłam ją migiem - gorącą ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-YWSH3lpmH6Y/VUOyLBCjF7I/AAAAAAAAAMo/wL6VEpYdMBc/s1600/DSC_2830.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-YWSH3lpmH6Y/VUOyLBCjF7I/AAAAAAAAAMo/wL6VEpYdMBc/s1600/DSC_2830.JPG" height="265" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b><i><span style="font-size: large;">Żurek</span></i></b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
3 litry wywaru warzywnego </div>
<div>
0,5 litra zakwasu na żurek</div>
<div>
1 kiełbasa (u mnie czosnkowa)</div>
<div>
10 dkg boczku wędzonego</div>
<div>
1 cebula</div>
<div>
3 ząbki czosnku</div>
<div>
liść laurowy</div>
<div>
3 ziarna ziela angielskiego</div>
<div>
6 ziaren pieprzu czarnego</div>
<div>
majeranek</div>
<div>
śmietana 12%</div>
<div>
sól i pieprz</div>
<div>
+</div>
<div>
ugotowane jaja ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warzywa zalewamy zimną wodą i gotujemy ok. 30 minut. W tym czasie na patelni smażymy pokrojone w kostkę boczek, kiełbaskę i cebulkę. Warzywa wyjmujemy z garnka, dodajemy zakwas, zawartość patelni, ziarenka, liść laurowy i zmiażdżone ząbki czosnku. Gotujemy wszystko na wolnym ogniu ok. pół godziny. Dodajemy majeranek - sporo ;) tak, żeby było go widać ;) gotujemy jeszcze chwilkę, po czym odlewamy trochę zupy do miseczki i powoli wlewamy do tej miseczki śmietanę ;) ja dodaję 12% śmietanę, bo dzięki temu żurek jest jeszcze bardziej kwaśny ;) Zahartowaną śmietanę wlewamy do garnka z żurkiem, gotujemy jeszcze chwilkę i... gotowe ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żurek podajemy z ugotowanym jajkiem ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Smacznego ;)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div>
<br /></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-68041227947413634672014-10-11T10:11:00.000+02:002014-10-11T10:11:00.468+02:00Krem z dyni <div style="text-align: justify;">
Było już ciasto z dyni, był pasztet i dyniowe nadzienie w cukinii ;) teraz kolej na zupę ;) w sumie to od zupy powinno się chyba zaczynać, ale... powiedzmy, że najlepsze zostało na koniec ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis prosty, nieskomplikowany, a zupka smaczna ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Krem z dyni</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 dynia hokkaido (ok. 1,2 - 1,5 kg)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 puszka mleczka kokosowego</div>
<div style="text-align: justify;">
1 pietruszka</div>
<div style="text-align: justify;">
1 marchewka</div>
<div style="text-align: justify;">
kawałek selera (korzeń)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 ząbki czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
kawałek imbiru</div>
<div style="text-align: justify;">
gałka muszkatołowa</div>
<div style="text-align: justify;">
chili</div>
<div style="text-align: justify;">
sól </div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warzywa myjemy, kroimy w kostkę i gotujemy w osolonej wodzie. Gdy warzywa będą miękkie, odcedzamy je i rozdrabniamy blenderem podlewając wywarem w razie potrzeby. Zmiksowane warzywa zalewamy wywarem warzywnym, dodajemy mleczko kokosowe, rozgnieciony czosnek, gotujemy chwilkę i doprawiamy do smaku gałką muszkatołową, chili, pieprzem i solą. Dodajemy także starty imbir. Podajemy z grzankami i śmietanowym kleksem ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
smacznego ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-b55y5iHqmY0/VDb95QOF2QI/AAAAAAAAALc/qGS1LqFCcNk/s1600/2014-09-26%2B18.52.55.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-b55y5iHqmY0/VDb95QOF2QI/AAAAAAAAALc/qGS1LqFCcNk/s1600/2014-09-26%2B18.52.55.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-11818258000355354482014-10-10T09:13:00.000+02:002014-10-10T09:13:00.188+02:00Pyry z gzikiem - powrót do korzeniDzisiaj zrobimy sobie przerwę dyniową ;) w końcu nie samą dynią człowiek żyje ;)<br />
<br />
Plan był taki, żeby ulżyć nieco Moni, która za dynią nie przepada...<br />
<br />
Monia ma anginę, więc siedzimy w domu na przymusowym "urlopie", czasu mamy więcej niż normalnie to... trzeba wymyślać co na obiad będzie... szybki przegląd lodówki, w której... pół dyni zerka zalotnie ;) nieeeee... nie zrobię tego córce ;) na wyższej półce leży twaróg...<br />
<br />
Hmmm... zaświtał mi pewien pomysł pytam więc pannę córkę co by powiedziała na "<b>pyry z gzikiem"</b>?<br />
Córka zmarszczyła nos, przymrużyła oczka i pyta: "a co to jest?"<br />
Tu matce skóra na karku ścierpła! Jak to córka rodowitej Poznanianki nie wie co to pyry z gzikiem??? Ta zniewaga... dobra..., spokojnie... Panna córka tylko półkrwi Poznanianka, urodzona w Opolu... ma prawo nie wiedzieć, ale za to matka ma obowiązek opowiedzieć i dać spróbować ;)<br />
Mówię więc córce, że to ziemniaki w mundurkach i twarożek ze śmietaną - padło sakramentalne: "będziesz jadła?" padła też odpowiedź: "będę"<br />
<br />
Zabrała się więc matka za szorowanie <b>ziemniaków</b> ;) wrzuciła je do osolonej wody ;) nawet gaz podpaliła pod garnkiem ;)<br />
<br />
Z lodówki wydobyła twaróg i śmietanę ;) do miski wrzuciła<br />
<b>500g twarogu</b><br />
<b>mały kubeczek śmietany 12%</b><br />
<br />
na desce pokroiła <b>cebulkę ze szczypiorem</b> i do twarogu ze śmietaną wrzuciła jeno cebulkę, bo panna córka za zieleniną nie przepada...<br />
<br />
Twaróg, śmietanę i cebulkę potraktowała matka <b>solą i pieprzem</b>, wymieszała wszystko i wstawiła do lodówki ;)<br />
<br />
Gdy pyry się ugotowały matka je odcedziła, przekroiła na pół, łyżeczką wydrążyła trochę ze środka i powstały dołeczek wypełniła gzikiem ;) wersję Jaśka i swoją posypała matka szczypiorkiem ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-xpS4SGfErro/VDcCZRDcXfI/AAAAAAAAALo/7xtCHJTkZd8/s1600/2014-10-08%2B14.54.30.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-xpS4SGfErro/VDcCZRDcXfI/AAAAAAAAALo/7xtCHJTkZd8/s1600/2014-10-08%2B14.54.30.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Obiad matka podała... Jasiek pałaszował ze smakiem, a Monia.... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A Monia rzekła ino "nie będę tego jadła!"</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
ja: dlaczego? przecież Cię pytałam... mówiłam, że pyry z gzikiem to ziemniaki z twarogiem i powiedziałaś, że zjesz...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Monia: ale ten twaróg nie jest słodki! nie będę jadła!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
No ludzie.... trzymajcie mnie... pyry z gzikiem na słodko???? Litości!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I w ten prosty i nieskomplikowany sposób... ten prosty i nieskomplikowany obiad został jeszcze bardziej uproszczony... Monia wciągała "pyry z masłem" ;) nie na słodko ;) ale jej smakowało ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
P.S. po tej przygodzie widzę, że muszę dzieciakom pokazać swoje kulinarne korzenie ;) staromodnych, poznańskich przepisów możecie się spodziewać ;)</div>
<br />
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-49449723114652007422014-10-09T23:02:00.000+02:002014-10-09T23:02:34.974+02:00Cukinia z dyniowym farszem - cz.3 dyniowej serii ;)Miał być dyniowy cykl to jest dyniowy cykl ;)<br />
W części trzeciej dynia jest nieco zakamuflowana... To przez Monikę - nie podziela miłości do dyni, więc czasem trzeba trochę ostrożnie ;)<br />
Monia za to lubi cukinię ;) leżała taka przerośnięta biedaczka w lodówce i czekała na swoją kolej ;) Niestety dynia hokkaido rządzi w naszej kuchni ;) Co zrobić, żeby nie usłyszeć od panny córki "znowu dynia? nie będę jadła!"? Dynię trzeba schować i dyskretnie przemycić ;) No i tak cukinia stała się kurierem - przemytnikiem ;) Nafaszerowałam ją różnościami, w tym... dynią ;)<br />
<br />
<b><i>Cukinia z dynią ;)</i></b><br />
<br />
1 spora cukinia<br />
300g mielonego mięska (z łopatki lub szynki)<br />
300g dyni (u nas hokkaido)<br />
200g pieczarek<br />
2 cebule<br />
4 ząbki czosnku<br />
1 czerwona papryka<br />
1 zielona papryka<br />
sól<br />
pieprz<br />
zioła<br />
<br />
Wszystkie warzywa myjemy, cukinię przekrwawmy wzdłuż, wydrążamy, solimy i odstawiamy na chwilkę. W tym czasie podobnie postępujemy z dynią, której jednak nie solimy, a kroimy w kostkę podobnie jak pozostałe warzywa. Mięso wrzucamy na patelnię i podsmażamy z cebulką, dodajemy czosnek, pokrojone pieczarki, papryki i dynię. Dusimy ok. 20 minut. Z wydrążonej cukinii wylewamy wodę i napełniamy łódeczki farszem mięsno-warzywnym. Przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180st. C na ok. 40 minut, następnie zdejmujemy folię aluminiową i dopiekamy jeszcze 15 minut.<br />
<br />
Smacznego ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-F2XA7d5paVk/VDb3cHzkoPI/AAAAAAAAALM/eDzdONjvAz0/s1600/2014-09-07%2B16.16.35.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-F2XA7d5paVk/VDb3cHzkoPI/AAAAAAAAALM/eDzdONjvAz0/s1600/2014-09-07%2B16.16.35.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
* czas pieczenia uzależniony jest od wielkości cukinii - większa (grubsza) musi piec się dłużej ;)AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-21207768113994727062014-09-16T22:34:00.000+02:002014-09-16T22:34:21.367+02:00Pasztet z dyni i kaszy gryczanej<div style="text-align: justify;">
Zaopatrzyłam się w dynie na zapas ;) Hokkaido spogląda na mnie z kuchennej szafki, z lodówki, "zaczepia" mnie na targu ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj zapraszam na testowy przepis na pasztet z dyni i kaszy gryczanej ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W zasadzie wymyśliłam sobie piękny żółty pasztet z dyni hokkaido i kaszy jaglanej, ale okazało się, że jaglanka "wyszła" - w szafce w kąciku stała paczka kaszy gryczanej palonej... przydała się ;) Kolor i tak jest żółciutki, i jeszcze ten smak... ;) nie jest źle ;) jest dobrze ;) słodko - ostro ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vFDM41ocLSI/VBieHNYZ4wI/AAAAAAAAAK8/2-h6lTbo1Us/s1600/2014-09-16%2B17.44.15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vFDM41ocLSI/VBieHNYZ4wI/AAAAAAAAAK8/2-h6lTbo1Us/s1600/2014-09-16%2B17.44.15.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Pasztet z dyni i kaszy gryczanej</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
80 dkg dyni hokkaido (po usunięciu pestek)</div>
<div style="text-align: justify;">
15 dkg kaszy gryczanej palonej</div>
<div style="text-align: justify;">
1 marchewka</div>
<div style="text-align: justify;">
1 pietruszka (nać też może być)</div>
<div style="text-align: justify;">
kawałek selera (zarówno korzenia, jak i naci)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 cebula</div>
<div style="text-align: justify;">
2-3 jaja</div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz, sól, chili - do smaku</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki oleju</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę gotujemy w osolonej wodzie ok. 10-12 minut, w tym czasie ścieramy na tarce o grubych oczkach dynie, marchew, pietruszkę i seler, cebulę siekamy i wszystko razem wrzucamy na rozgrzany olej - dusimy do momentu zeszklenia się warzyw. Kaszę odcedzamy i dodajemy do warzyw - to jest ten moment, kiedy używamy przypraw do smaku ;) Dynia hokkaido jest lekko słodkawa, więc warto potraktować ją chili ;) do doprawionej masy wbijamy jaja i dokładnie mieszamy. Przekładamy wszystko do długiej keksówki (u mnie 35 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy folią aluminiową i pieczemy przez 45 minut w temp. 180 st. C, po czym odkrywamy i dopiekamy przez kolejne 15 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ;)</div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-30115574271301341192014-09-12T23:04:00.000+02:002014-09-12T23:04:00.108+02:00Jasiek i muffinkiTym razem nie będzie konkretnego przepisu ;)<br />
<br />
albo nie... będzie przepis, ale nie na muffinki jako takie ;) jeśli już koniecznie chcecie zrobić muffinki to zapraszam <a href="http://chcejesc.blogspot.com/2014/01/orkiszowe-muffinki-z-bananem-i-czekolada.html">TUTAJ</a> ;)<br />
<br />
W tym poście w roli głównej wystąpi <b>Jasiek</b> ;) smakosz, fan blogerek kulinarnych i początkujący kuchcik ;) przepis na jajecznicę, własnoręcznie przez Jasia spisany też już podawałam ;)<br />
<br />
Jasiek ma 9 lat, wyrósł mi synek nie wiadomo kiedy ;) niedawno ocknęłam się, że ja w jego wieku.... nie umiałam ukroić sobie chleba :-P tak, tak... długo byłam jedynaczką, rodzice trzęśli się nade mną, noża do ręki nie dawali "bo się potniesz".<br />
<br />
Byłam mniej więcej w wieku Jasia, gdy prosiłam młodszego brata, żeby mi chleb ukroił, bo... ja nie umiem, boję się ostrego noża <wstyd><br />
<br />
Jak to często bywa - popełniamy błędy naszych rodziców. Tak ten świat jest stworzony, że najlepiej uczymy się na WŁASNYCH błędach ;) po tylu latach powtórzyłam scenariusz "bo się potniesz" we własnym domu, ale zauważyłam go i.... wprowadziłam pewne systemy naprawcze ;)<br />
<br />
Jasiek został wdrożony w życie kuchenne ;) robi nam w soboty jajecznicę, pomaga przy pieczeniu ciast i... zaczyna sam piec ;) ma przy tym radochę ;)<br />
<br />
chcecie zobaczyć? no to zapraszam do naszej kuchni ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-H4eQfK4Ggw4/VAof0oIboyI/AAAAAAAAAI0/CrsL7duSjLQ/s1600/2014-06-20%2B21.05.28.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-H4eQfK4Ggw4/VAof0oIboyI/AAAAAAAAAI0/CrsL7duSjLQ/s1600/2014-06-20%2B21.05.28.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
waga w kuchni musi być ;) tak jak czapka i fartuch ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-707NhQnB-_M/VAof2dU47tI/AAAAAAAAAJA/szhCRbliwEA/s1600/2014-06-20%2B21.05.49.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-707NhQnB-_M/VAof2dU47tI/AAAAAAAAAJA/szhCRbliwEA/s1600/2014-06-20%2B21.05.49.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
no... chyba dosyć tej mąki...</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PyMjybMkFAE/VAof17j7-fI/AAAAAAAAAI8/3kwlFFhYMxg/s1600/2014-06-20%2B21.06.48.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-PyMjybMkFAE/VAof17j7-fI/AAAAAAAAAI8/3kwlFFhYMxg/s1600/2014-06-20%2B21.06.48.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
a cukier to do drugiej miski... o... tyle styknie ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_T3goqWgKJQ/VAogLa7t5AI/AAAAAAAAAJM/vofOrHZBvmM/s1600/2014-06-20%2B21.08.55.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_T3goqWgKJQ/VAogLa7t5AI/AAAAAAAAAJM/vofOrHZBvmM/s1600/2014-06-20%2B21.08.55.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
coby muffinki wyrosły - proszku dodam ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-7mYyzGG38_A/VAogPQqVMRI/AAAAAAAAAJU/Jgw4QSoMjcI/s1600/2014-06-20%2B21.12.12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-7mYyzGG38_A/VAogPQqVMRI/AAAAAAAAAJU/Jgw4QSoMjcI/s1600/2014-06-20%2B21.12.12.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
i teraz zaczyna się zabawa... upssss... jajo się wzięło i trochę zepsuło :/</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-BMBoQDKPaa4/VAogQZG7ElI/AAAAAAAAAJc/NbCHKxiA3G8/s1600/2014-06-20%2B21.12.31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-BMBoQDKPaa4/VAogQZG7ElI/AAAAAAAAAJc/NbCHKxiA3G8/s1600/2014-06-20%2B21.12.31.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
bleeee... mam "ujajone" palce....</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XkwG2C_eQFI/VAogi9B-SqI/AAAAAAAAAJk/81OAyr-yueY/s1600/2014-06-20%2B21.14.36.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-XkwG2C_eQFI/VAogi9B-SqI/AAAAAAAAAJk/81OAyr-yueY/s1600/2014-06-20%2B21.14.36.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
dobra.... przez mycie rąk zapomniałem co dalej... ale mam przepis ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4eHSF7RtyE4/VAogod3Xx3I/AAAAAAAAAJs/8APE_glf3Zk/s1600/2014-06-20%2B21.15.12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4eHSF7RtyE4/VAogod3Xx3I/AAAAAAAAAJs/8APE_glf3Zk/s1600/2014-06-20%2B21.15.12.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
a ta skorupka to co tu robi??? wyłaź!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-R9msgLs9wrU/VAogqU5lbsI/AAAAAAAAAJ0/JYIvVyi4LRQ/s1600/2014-06-20%2B21.15.49.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-R9msgLs9wrU/VAogqU5lbsI/AAAAAAAAAJ0/JYIvVyi4LRQ/s1600/2014-06-20%2B21.15.49.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
jak to było? mokre do suchych? no to już ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XIMsZOLuCvs/VAog12FmAuI/AAAAAAAAAJ8/PcYBNMFTvIE/s1600/2014-06-20%2B21.16.20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-XIMsZOLuCvs/VAog12FmAuI/AAAAAAAAAJ8/PcYBNMFTvIE/s1600/2014-06-20%2B21.16.20.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
ciężko trochę, ale dam radę ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-j7kNwVwFrtM/VAohB-XxR-I/AAAAAAAAAKE/58rSj0M_9Rw/s1600/2014-06-20%2B21.16.26.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-j7kNwVwFrtM/VAohB-XxR-I/AAAAAAAAAKE/58rSj0M_9Rw/s1600/2014-06-20%2B21.16.26.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
oooo... już lżej się kręci ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8X0YuHqB65k/VAohE0z_cvI/AAAAAAAAAKM/S7f5XtwwdVI/s1600/2014-06-20%2B21.31.13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8X0YuHqB65k/VAohE0z_cvI/AAAAAAAAAKM/S7f5XtwwdVI/s1600/2014-06-20%2B21.31.13.jpg" height="400" width="265" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
matka zapakowała ciasto w "papilotki" - zaraz babeczki pójdą do "solarium" </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5-PQFbHJtRQ/VAohJW3CRSI/AAAAAAAAAKU/TMs2WTa8wQw/s1600/2014-06-20%2B22.01.19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5-PQFbHJtRQ/VAohJW3CRSI/AAAAAAAAAKU/TMs2WTa8wQw/s1600/2014-06-20%2B22.01.19.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
opalone babeczki czyli muffinki z czekoladą by Jasiek ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Drodzy Rodzice ;) nie bójcie się wpuszczać dzieci do kuchni ;) taki 9-latek jest mega szczęśliwy jak może coś dla rodzinki przygotować, a i Wam będzie na duszy lżej ze świadomością, że dziecko z głodu nie umrze ;)</div>
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-14763054325311359432014-09-10T22:36:00.002+02:002014-09-10T22:36:49.059+02:00Dynia, dyńka, dynieczka - cz. 1 - ciasto drożdżowe z dynią<div style="text-align: justify;">
Zacznę od wyznania ;) kocham dynie ;) szczególnie hokkaido skradła moje serce i kubki smakowe ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio jest jej u nas pełno, wrzucam ją do czego się da, o ile... nie zjem samej, upieczonej...mniam ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dyniowy cykl zaczynam od... ciasta drożdżowego ;) na słodko ;) właśnie z dynią hokkaido ;) bo lubimy ciasta z warzywami ;) na blogu mamy przepis na <a href="http://www.chcejesc.blogspot.com/2014/06/zarostacja-vol-3-i-lesny-mech.html">ciasto ze szpinakiem</a>, w kolejce do publikacji czeka ciasto z cukinii ;) powiedzmy, że lekko oszukujemy się, że jedzenie ciasta z warzywami to tak jakby jedzenie.... sałatki ;) a sałatki nie tuczą :-D w każdym razie, można śmiało odpowiedzieć, że na podwieczorek jadło się warzywa ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dynia ta jest zwarta, po upieczeniu aksamitna... po prostu pyszna ;) bazą może być ciasto drożdżowe takie jakie lubicie ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
u nas wersją podstawową jest <a href="http://www.chcejesc.blogspot.com/2014/06/drozdzowe-ciasto-z-owocami.html">ten przepis na ciasto drożdżowe</a> z tą różnicą, że owoce zastępujemy umytą, obraną ze skórki i pokrojoną w kostkę dynią hokkaido ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
cała reszta przepisu pozostaje bez zmian ;) ciasto z tego przepisu nie jest bardzo słodkie i fajnie się komponuje ze smakiem dyni ;) no i ładnie to wszystko wygląda ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pb3OoyuPSc0/VBC0GUVr3AI/AAAAAAAAAKk/xV27CzyxuSQ/s1600/2014-09-07%2B16.47.27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pb3OoyuPSc0/VBC0GUVr3AI/AAAAAAAAAKk/xV27CzyxuSQ/s1600/2014-09-07%2B16.47.27.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dNYNkKX4Ti4/VBC0c96xOEI/AAAAAAAAAKs/vO5vUcT5wz0/s1600/2014-09-07%2B16.47.53.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dNYNkKX4Ti4/VBC0c96xOEI/AAAAAAAAAKs/vO5vUcT5wz0/s1600/2014-09-07%2B16.47.53.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Próbujcie, bo warto ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To nie koniec naszych dyniowych przepisów ;) już wkrótce... dynia na ciepło, ale jeszcze obsadzona w roli drugoplanowej ;) wypatrujcie ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-30924083570918060782014-09-06T00:23:00.000+02:002014-09-06T00:23:00.205+02:00Ryžový nákyp – ciasto ryżowe z owocami i twarogiem<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br />
Swego czasu często bywałam na Słowacji – krainie zameczków stojących na
porośniętych lasem wzgórzach. W czasie tych wycieczek zwykle próbowałam
przeróżnych kluseczek, z których słynie Słowacja i dań z jagnięciny, bo w
tamtych czasach była dla mnie całkowitą nowością. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Podczas jednego z moich pobytów w bajkowej
Słowacji, w restauracji pod Nitrą zamówiłam ryžový nákyp.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Ryžový nákyp już na samym początku stwarza
problemy do jakiej kategorii go zakwalifikować… W języku słowackim „nákyp” to
ciasto.... Ciasto ryżowe występuje tam w wielu wersjach – najczęściej z
owocami. W Polsce jego odpowiednikiem jest ryż zapiekany z jabłkami, który
podaje się na…obiad.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Poniżej przedstawiam przepis i sposób
wykonania, a decyzję kiedy podać nákyp pozostawiam Wam ;) </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><b>Ryžový nákyp </b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><u>Składniki: </u><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">500 g białego ryżu <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">250 g twarogu <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">125 g masła <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">4 łyżki cukru <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">3 łyżki cukru pudru <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">2 duże lub 3 małe jaja <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">1 litr mleka <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">0,7 litra wrzącej wody <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">cukier waniliowy <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">2 łyżki oleju <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">1 łyżeczka proszku do pieczenia <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">sól <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">bułka tarta <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">owoce (najlepiej z kompotu - tutaj
pigwy) <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><u>Wykonanie:</u> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Ryż przebieramy (znaczy się: brzydkie
ziarenka i.... ewentualnych nielegalnych imigrantów wywalamy), myjemy i prażymy
w garnku na rozgrzanym oleju zalewając go po chwili wrzącą wodą (ok. 0,7 l).
Dodajemy cukier kryształ, cukier waniliowy, sól, masło (ok. 50 g) i gotujemy
często mieszając. Gdy ryż wchłonie wodę wlewamy do garnka mleko i gotujemy ryż
do miękkości, po czym zostawiamy do wystygnięcia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Następnie rozdzielamy białka od żółtek,
białka ubijamy na sztywno z odrobiną soli. W osobnym naczyniu ubijamy żółtka z
masłem (ok. 50 g) i cukrem pudrem. Do wystudzonego ryżu dodajemy masę z żółtek
i ubite białka, dodajemy proszek do pieczenia i dokładnie łączymy ze sobą. Do
wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką formy wykładamy połowę ryżu, na
ryżu układamy owoce i posypujemy je twarogiem, a następnie przykrywamy resztą
ryżu i wierzch smarujemy masłem. Wstawiamy do nagrzanego do temperatury 160 st.
C piekarnika i pieczemy ok. 40 minut. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Smacznego! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">PS. Słowacy podają do nákypu kompot, więc
może to jednak danie obiadowe? ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ko7G2vttu4k/VAoOfjBdvPI/AAAAAAAAAIk/6hccb9mM_UQ/s1600/DSC_0051.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ko7G2vttu4k/VAoOfjBdvPI/AAAAAAAAAIk/6hccb9mM_UQ/s1600/DSC_0051.jpg" height="640" width="428" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: x-small;">fot. Amelia Olszewska</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-weight: bold; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-font-kerning: 18.0pt;"><br /></span></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-59568269652182912592014-09-05T19:56:00.000+02:002014-09-05T19:56:07.127+02:00Ciasteczka orzechowe - Hasselnødssmakåger<div style="text-align: justify;">
Lubię ciasteczka ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Bo zawsze się udają ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Bo zakalca nie ma prawa być ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Bo wielkość jest w sam raz ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lubię orzechy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Bo tak! i koniec_sto_kropek ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiosną zaczęłam poszukiwania jakiegoś specjału kuchni duńskiej... na Piknik Europejski ;) zawędrowałam wtedy na <a href="http://pistachio-lo.blogspot.com/2013/10/w-drodze-na-ponoc-orzechowe-ciasteczka.html">Pistachio</a> znalazłam ciasteczka ;) orzechowe ;) i do tego duńskie ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis trochę zmodyfikowałam ;) bazą był mój wypróbowany przepis na kruche ciasteczka maślane ;) w moich ciasteczkach jest więcej orzechów..., bo akurat kupiłam paczuszkę 150g... miałem te kilka sztuk odłożyć (i tak bym je zżarła :-) )? Zawsze to przyjemniej zjeść ciasteczka trochę bardziej orzechowe ;) Z tych kombinacji wyszedł mi taki oto przepis i ciasteczka ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Ciasteczka orzechowe</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">250g mąki <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">100g cukru<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">125g
miękkiego masła<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">1 duże lub 2
małe jaja<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">¼ łyżeczki
proszku do pieczenia<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">szczypta
soli<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">150g
orzechów laskowych <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Orzechy
wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 st. C. na ok. 5 minut, po czym
zdejmujemy z nich skórkę i mielimy (ja mielę za pomocą starego młynka do kawy). <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Masło
ucieramy z cukrem na puszystą masę, dodajemy jajo (lub jaja) i znów miksujemy.
Dodajemy suche składniki i wyrabiamy miękkie, puszyste ciasto, po czym zawijamy
je w folię i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Po
schłodzeniu formujemy z ciasta kuleczki wielkości orzecha włoskiego, układamy
je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczamy widelcem robiąc
charakterystyczną „kratkę” na ciasteczku. Pieczemy ciastka w temperaturze ok.
200 st. C na złoty kolor (ok. 8 minut)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Smacznego!</span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--Z4sXaB7wdk/VAn1aTbXL9I/AAAAAAAAAII/9czZ8sTLhAg/s1600/2014-04-05%2B11.58.57.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--Z4sXaB7wdk/VAn1aTbXL9I/AAAAAAAAAII/9czZ8sTLhAg/s1600/2014-04-05%2B11.58.57.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XL6lf8TweHI/VAn3CHkyvTI/AAAAAAAAAIU/jugol4hYPmo/s1600/2014-04-05%2B11.45.55.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-XL6lf8TweHI/VAn3CHkyvTI/AAAAAAAAAIU/jugol4hYPmo/s1600/2014-04-05%2B11.45.55.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-72908571382553685102014-06-28T08:00:00.000+02:002014-06-28T08:00:02.235+02:00Śniadaniowo - jajecznica ze szpinakiemDzisiaj tak zwyczajnie, śniadaniowo, domowo ;)<br />
<br />
Długo myślałam, czy zapodawać przepis na takie pospolite danie jak jajecznica na blogu... no ale doszłam do wniosku, że nasz blog też jest taki zwyczajny, domowy, że do jajecznicy pasuje ;) a jajecznica do bloga ;) a co ;)<br />
<br />
smaczku dodaje też fakt, że pierwszą samodzielnie wykonaną przez Jaśka potrawą była... jajecznica ;)<br />
<br />
Teraz przerobiliśmy trochę przepis... a nie... "przerobienie przepisu" to lekka przeginka - dodaliśmy jeden składnik ;)<br />
<br />
czyli... SZPINAK ;) jaja ;) cebulka ;) masło ;) sól ;) pieprz ;) ewentualnie żółty ser ;)<br />
<br />
"jajówa" ze szpinakiem wygląda tak<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ueP5jY8rnks/U6NViTz6vHI/AAAAAAAAAGQ/liVsPHq0mz0/s1600/2014-06-07+10.04.58.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ueP5jY8rnks/U6NViTz6vHI/AAAAAAAAAGQ/liVsPHq0mz0/s1600/2014-06-07+10.04.58.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
a jeśli ktoś nie wie jak zmontować jajecznicę to za wzór niech mu posłuży własnoręcznie spisany przez Jaśka (Jasiek miał wtedy z 7-8 lat) sposób wykonania ;) nauczycielem był dziadek <3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-AgYh3sIQGNk/U6NWhoiw0jI/AAAAAAAAAGY/E0T-JJi0ipc/s1600/IMG_0029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-AgYh3sIQGNk/U6NWhoiw0jI/AAAAAAAAAGY/E0T-JJi0ipc/s1600/IMG_0029.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-43455259520828925052014-06-24T22:11:00.001+02:002014-06-24T22:11:37.338+02:00Żarłostacja vol. 3 i leśny mech <div style="text-align: justify;">
Niedziela - 22.06.2014 r. plac przed <a href="https://www.facebook.com/Kofeina2.0?fref=ts">Kofeiną 2.0</a> działo się, oj działo... ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli nie było Was na tej imprezie rzucam sznurkiem <a href="https://www.facebook.com/events/319853648180490/?fref=ts">poczytajcie</a> i zaznaczcie w kalendarzach weekendy na przełomie września i października - wtedy najprawdopodobniej zaprosimy Was na 4. edycję Żarłostacji ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żarłostacja vol. 3 naszym okiem? No cóż... pierwszy raz na Żarłostacji karmiliśmy ludzi ;) wcześniej działaliśmy w brygadzie logistycznej ;) teraz przyszło mi do głowy, żeby zająć stanowisko przy garach ;) w piątek jeszcze luzik... w sumie co ja mam do zrobienia? 2 ciasta - pikuś, serniczki - chwilka, pasztet - no problem... No i w sumie samo to pieczenie/gotowanie nie było aż tak straszne i uciążliwe, ale nerw był... w sobotę zaczęłam pakować manatki... tacki, łyżeczki, widelczyki, rękawiczki, chorągiewki z nazwami dań, szczypce, noże... cuda na kiju... co się położyłam do łóżka to mi się przypomniało o czymś.... Eee, lepiej zapakować teraz, bo rano mogę zapomnieć... No i tak kilka razy było, a ostatecznie w łóżku wylądowałam o 3:30... a rano...trzeba wstać, nakarmić dzieciaki, żeby nie wyżarły zawartości skrzynki i.. w drogę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze co zrobiłam rano to sprawdzenie pogody - sucho ;) no tak - grunt, żeby nie padał deszcz ;) Spakowaliśmy cały majdan, zapakowaliśmy się windy, wychodzimy z klatki i.... pada :-( no cóż... dojechaliśmy pod Kofeinę i.... przestało padać ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Namioty były już rozstawione, ale trzeba było ponakrywać stoły, poprzyklejać nasze "obrusy" żeby nie odfrunęły z wiatrem i nim się nie obejrzałam była 11:40 ;) za 20 minut zaczynamy... Fajnie tylko.... coś ludzi nie ma :-( Polecieliśmy do kuchni po smakołyki, zaczęliśmy rozstawiać na stołach i... matulu! a skąd tu tyle narodu? Serio - nie wiem skąd się ludkowie wzięli ;) Jasiek ma teorię, że to za sprawą proszku fiu ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczęła się impreza ;) naszych smakołyków było mało, bo trochę się strachałam czy ktoś będzie miał na nie ochotę ;) Dziękuję za te wszystkie miłe słowa i przyrzekam, że jesienią przygotuję więcej jedzonka ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Najszybciej skończył się LEŚNY MECH ;) Niektórzy nie wierzyli, że ciasto nie zostało zabarwione jakiś chemicznym środkiem i z lekkim niedowierzaniem przyjmowali moje wyjaśnienia, że sprawcą zielonego koloru jest szpinak... i że to coś jest... słodkie ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2R2pq-B4Sw8/U6nUVB7c12I/AAAAAAAAAG4/QqH_UGdxkaQ/s1600/2014-06-24+19.10.33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2R2pq-B4Sw8/U6nUVB7c12I/AAAAAAAAAG4/QqH_UGdxkaQ/s1600/2014-06-24+19.10.33.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla wszystkich amatorów LEŚNEGO MCHU ;) i dla wszystkich niedowiarków podaję przepis - sami sprawdźcie czy to szpinak, czy barwnik spożywczy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">LEŚNY MECH</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ciasto</b> (na blachę 25x35cm)</div>
<div style="text-align: justify;">
3 jaja</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka oleju</div>
<div style="text-align: justify;">
2 szklanki mąki krupczatki</div>
<div style="text-align: justify;">
3 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
450g rozdrobnionego szpinaku</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>przełożenie</b> (wersja z Żarłostacji)</div>
<div style="text-align: justify;">
300ml śmietanki 30%</div>
<div style="text-align: justify;">
2 śmietan-fixy</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka cukru pudru</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaja ubijamy z cukrem, powoli, cienką strużką dodajemy olej cały czas ubijając masę. Dodajemy krupczatkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia, ubijamy do połączenia się składników i dodajemy odsączony szpinak - mieszamy drewnianą łyżką, wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pakujemy na 50 - 60 minut do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 st. C ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po upieczeniu studzimy ciasto, przekrawamy na pół - dolny placek smarujemy ubitą śmietaną (wersja z Żarłostacji) lub powidłami (wersja ze zdjęcia) i nakładamy drugi placek "do góry nogami" - chodzi o to, że po upieczeniu wierzch jest brązowy, a nie zielony, a my chcemy na górze uzyskać piękny zielony kolor ;) Jak już mamy piękny zielony mech - możemy go udekorować ;) u nas były to jagody, poziomki i cukrowe motylki ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Taką wersję szpinaku milej się chyba konsumuje ;) SMACZNEGO ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-vRDJtmDWQeo/U6nUQPvvOlI/AAAAAAAAAGo/1OFos5u-8NE/s1600/2014-06-24+19.13.29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-vRDJtmDWQeo/U6nUQPvvOlI/AAAAAAAAAGo/1OFos5u-8NE/s1600/2014-06-24+19.13.29.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-1nsJktgAmzE/U6nUTcZ5z7I/AAAAAAAAAGw/6HrLIQ3OvM4/s1600/2014-06-24+19.32.29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-1nsJktgAmzE/U6nUTcZ5z7I/AAAAAAAAAGw/6HrLIQ3OvM4/s1600/2014-06-24+19.32.29.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A tu my (i nie tylko) w obiektywie Michała Nowika - Michał - stokrotne dzięki za fotki :-)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-OI4-z15YdUw/U6nV--WE4SI/AAAAAAAAAHw/1O45VIc0Bgk/s1600/me.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-OI4-z15YdUw/U6nV--WE4SI/AAAAAAAAAHw/1O45VIc0Bgk/s1600/me.jpg" height="266" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
matka ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-bP2gvKxwiRA/U6nV8PPIRlI/AAAAAAAAAHE/luGl-Sms6bQ/s1600/10474354_10201327412786731_2128019397_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-bP2gvKxwiRA/U6nV8PPIRlI/AAAAAAAAAHE/luGl-Sms6bQ/s1600/10474354_10201327412786731_2128019397_n.jpg" height="400" width="266" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-PYTSSdnEo-4/U6nV9LA_uaI/AAAAAAAAAHY/mkqZIvxoYH8/s1600/Monia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-PYTSSdnEo-4/U6nV9LA_uaI/AAAAAAAAAHY/mkqZIvxoYH8/s1600/Monia.jpg" height="400" width="266" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Monia <3 </span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-suuYZ_Cx2JI/U6nV8QV6XsI/AAAAAAAAAHI/F9z6ztt_spE/s1600/Jasiek+z+Adasiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-suuYZ_Cx2JI/U6nV8QV6XsI/AAAAAAAAAHI/F9z6ztt_spE/s1600/Jasiek+z+Adasiem.jpg" height="400" width="266" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-zypSYkcpo0Q/U6nV8kWisEI/AAAAAAAAAHM/RpAC0O1cbBg/s1600/Jasiek+z+%C5%81ukaszem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-zypSYkcpo0Q/U6nV8kWisEI/AAAAAAAAAHM/RpAC0O1cbBg/s1600/Jasiek+z+%C5%81ukaszem.jpg" height="400" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Jasiek z Adasiem i Łukaszem - zwycięzcą pierwszej edycji programu Hell's Kitchen Piekielna Kuchnia ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PEjMjIX1iSs/U6nV-A4wkyI/AAAAAAAAAHk/Ve9W2BxP5DY/s1600/dream+team.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-PEjMjIX1iSs/U6nV-A4wkyI/AAAAAAAAAHk/Ve9W2BxP5DY/s1600/dream+team.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">dream team <3 </span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-nMj71Ci3u9w/U6nV-QDExFI/AAAAAAAAAHo/iFL4jd_yQj4/s1600/happie+dream+team.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-nMj71Ci3u9w/U6nV-QDExFI/AAAAAAAAAHo/iFL4jd_yQj4/s1600/happie+dream+team.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> happie dream team ;)</span></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>do zobaczenia jesienią ;-)</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-67821570738072897142014-06-21T08:20:00.000+02:002014-06-21T08:20:00.112+02:00Drożdżowe ciasto z owocami<div style="text-align: justify;">
Jeszcze dwa lata tamu truskawki w naszym domu właściwie nie istniały. A jak już się jakoś w tym domu znalazły to były zjadane cichaczem, po kryjomu, w tajemnicy przed Monią, która jak truskawki lubiła, tak była na nie uczulona :-( wystarczyły 2-3 truskaweczki, żeby młoda była obsypana drobnymi czerwonymi krostkami :-(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku po nieśmiałych próbach z surowymi truskawkami i po... braku reakcji alergicznej, po kolejnych eksperymentach i... braku reakcji alergicznej... rzuciliśmy się na truskawki ;) przyznaję - w tym sezonie nie było ciasta z rabarbarem ;) ciasta były ;) np. maślankowe z poprzedniego wpisu, ale ZAWSZE Z TRUSKAWKAMI ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pytanie z czym będzie tytułowe drożdżowe nie jest chyba trudne ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ciasto drożdżowe z truskawkami ;)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ciasto:</div>
<div style="text-align: justify;">
3 szkl. mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
4-5 dkg świeżych drożdży</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szkl. mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg stopionego masła</div>
<div style="text-align: justify;">
1 jajo</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 szkl. cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
szczypta soli</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżeczki cukru waniliowego</div>
<div style="text-align: justify;">
owoce sezonowe - tu... truskawki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kruszonka:</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg masła</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
4 dkg wiórek kokosowych</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z drożdży, łyżeczki cukru, łyżki mąki i ok. 2 łyżek mleka robimy
rozczyn i zostawiamy na 15-20 minut do wyrośnięcia. W tym czasie
roztapiamy masło. Do wyrośniętego rozczynu dodajemy suche składniki
wraz z wystudzonym masłem. Mieszamy drewnianą łyżką ok. 15 minut i
zostawiamy do wyrośnięcia - ciasto powinno podwoić swoją objętość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wyrośnięte ciasto układamy w prostokątnej blaszce, na ciasto
wykładamy owoce i posypujemy kruszonką. Wstawiamy do lekko
nagrzanego piekarnika (ok. 120 st. C) i po ok. 10 minutach
podkręcamy temperaturę do 180 st. C i pieczemy jeszcze ok. 30 minut
- do zrumienienia wierzchu i tzw. "suchego patyczka"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VdZf124StnU/U6NQlDAzDmI/AAAAAAAAAF4/-ZGr04o--I8/s1600/2014-05-29+19.11.31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VdZf124StnU/U6NQlDAzDmI/AAAAAAAAAF4/-ZGr04o--I8/s1600/2014-05-29+19.11.31.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Z2nqcg-xHW4/U6NSagEkUxI/AAAAAAAAAGE/09FzDYe3LCE/s1600/2014-05-29+19.11.46.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Z2nqcg-xHW4/U6NSagEkUxI/AAAAAAAAAGE/09FzDYe3LCE/s1600/2014-05-29+19.11.46.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>SMACZNEGO ;)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-78336249757915929612014-06-20T08:28:00.000+02:002014-06-20T08:28:00.511+02:00Maślankowe ciasto z truskawkami<div style="text-align: justify;">
Truskawki w tym roku nie szokują swoją ceną ;) można niemal codziennie kupować i... eksperymentować ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
O ile nie pociągają nas truskawkowe przetwory - ja nie przepadam za tą "zabawą" a dzieciaki za efektami tych "zabaw", o tyle truskawki w ciastach... mniam ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
dzisiaj pierwsza wersja ciacha truskawkowego ;) wilgotny placek maślankowy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
zapraszamy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Maślankowe truskawkowe LOVE ;)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ciasto:</div>
<div style="text-align: justify;">
2,5 szkl. mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szkl. maślanki</div>
<div style="text-align: justify;">
3/4 szkl. cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
2 duże jaja</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 szkl. oleju</div>
<div style="text-align: justify;">
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kruszonka:</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
10 dkg masła</div>
<div style="text-align: justify;">
15 dkg mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaja ubijamy z cukrem, dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia,
maślankę i olej i miksujemy do połączenia składników. Ciasto
wylewamy do prostokątnej blaszki, układamy owoce i posypujemy
kruszonką (wszystkie składniki rozcieramy paluchami). Pieczemy ok. 40 minut w temp. 180 st.C.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-R1oUDT3l0mI/U6NIbLV0aQI/AAAAAAAAAFc/zC94MeW9UUI/s1600/2014-06-07+12.24.11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-R1oUDT3l0mI/U6NIbLV0aQI/AAAAAAAAAFc/zC94MeW9UUI/s1600/2014-06-07+12.24.11.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
PS. a tu złapana na gorącym uczynku w swoim pokoju.... "pomagierka - porywaczka" ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DNfSJTKxLUU/U6NLfMFGWtI/AAAAAAAAAFo/ofuhlcWv4UE/s1600/2014-06-07+10.56.11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-DNfSJTKxLUU/U6NLfMFGWtI/AAAAAAAAAFo/ofuhlcWv4UE/s1600/2014-06-07+10.56.11.jpg" height="320" width="212" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-61876178671486384732014-06-19T22:03:00.000+02:002014-06-19T23:37:06.104+02:00PASZTET Z JAJ I PIECZAREK<div style="text-align: justify;">
Żarłostacja zbliża się wielkimi krokami ;) już w najbliższą niedzielę spotkamy się z Opolanami (i nie tylko) żeby poczęstować ich blogerskimi smakołykami ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
Przy poprzednich edycjach pomagaliśmy logistycznie ;) tym razem będziemy też gotować ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
oto nasza propozycja (jedna z kilku)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>PASZTET Z JAJ I PIECZAREK</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
400g pieczarek</div>
<div>
10 ugotowanych na twardo jaj</div>
<div>
2 surowe jaja</div>
<div>
5 łyżek kaszy manny </div>
<div>
2 łyżki gęstej śmietany</div>
<div>
2 łyżki majonezu</div>
<div>
8 łyżek startego żółtego sera</div>
<div>
liście botwinki</div>
<div>
1 cebula</div>
<div>
sól, pieprz i mielona papryka do smaku</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jaja gotujemy na twardo. W tym czasie czyścimy pieczarki i trzemy je na tarce o dużych oczkach, siekamy cebulę i podsmażamy na oleju razem z pieczarkami - smażymy aż do odparowania soku, który "puszczą" pieczarki. Ugorowane i ostudzone jaja obieramy ze skorupek i trzemy na tarce o grubych oczkach. Jaja łączymy z pieczarkami i cebulą, dodajemy posiekane liście botwinki, starty ser, śmietanę, majonez i kaszę mannę. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i papryką mieloną - próbujemy - jeśli smak nam odpowiada dodajemy surowe jaja, mieszamy dokładnie i wlewamy do keksówki wyłożonej folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Keksówkę przykrywamy folią aluminiową i pieczemy pasztet w temperaturze 200 st.C przez ok. 45 minut, po czym zdejmujemy folię aluminiową z keksówki i pieczemy kolejne 20 minut. Kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-56XjzpHfYVg/U6M7mMRvGHI/AAAAAAAAAFE/HnunAkRVtGg/s1600/2014-06-19+10.08.43.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-56XjzpHfYVg/U6M7mMRvGHI/AAAAAAAAAFE/HnunAkRVtGg/s1600/2014-06-19+10.08.43.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OIgSuufgoOA/U6M7mt_IMQI/AAAAAAAAAFM/K_ABKJ9xFj8/s1600/2014-06-19+10.03.37.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OIgSuufgoOA/U6M7mt_IMQI/AAAAAAAAAFM/K_ABKJ9xFj8/s1600/2014-06-19+10.03.37.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>SMACZNEGO ;)</b></div>
AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-18595098390956676812014-06-19T20:44:00.001+02:002014-06-19T20:44:50.872+02:00Zupa z czerwonej soczewicy<div style="text-align: justify;">
Ciepło się ostatnio zrobiło. Więcej czasu spędzamy poza domem - na gotowanie nie bardzo jest czas... A jeść chce chce... na coś smacznego ma się ochotę ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
no to już spełniamy marzenia - szybko i smacznie będzie ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ZUPA Z CZERWONEJ SOCZEWICY (3 porcje)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">200g czerwonej soczewicy</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">2 marchewki</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">1 pietruszka - korzeń</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">1 ziemniak</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">1 cebula </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">kawałek pora i selera</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">zieleninka (natka pietruszki, lubczyk, zielona
cześć pora i selera)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">ziele angielskie (ziarna)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">pieprz ziarnisty (4-5 ziaren)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">sos sojowy</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">sól</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:0"></span><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0">Cebulę zeszklić na oliwie, dodać pokrojony por i starte na tarce marchewki i całą resztę - poddusić chwilkę, zalać woda, zagotować, dodać wypłukaną soczewice,
zagotować, pozbyć się piany <span class="emoticon emoticon_wink" title=";-)"></span> dodać ziele angielskie, pieprz i zielininki, wrzucić pokrojonego w kostkę ziemniaka i doprawić solą, sosem sojowym i czym tam się chce ;)</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"><br /></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Zf35WYEzeoI/U6Mtyjkpg8I/AAAAAAAAAEs/SpIEtY7Ja-E/s1600/DSCN9056.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Zf35WYEzeoI/U6Mtyjkpg8I/AAAAAAAAAEs/SpIEtY7Ja-E/s1600/DSCN9056.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4aB6JAQ7qXw/U6MtzLdEwNI/AAAAAAAAAEw/020ZSEgkokY/s1600/DSCN9058.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4aB6JAQ7qXw/U6MtzLdEwNI/AAAAAAAAAEw/020ZSEgkokY/s1600/DSCN9058.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"><br /></span></span></span></span>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"><br /></span></span></span></span>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"></span></span></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body">PS. jeśli chcemy zmiksować zupkę na krem musimy wyłowić zieleninę, żeby nie stracić pięknego pomarańczowego koloru zupki ;)</span></div>
<div>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><br /></span></div>
<div>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"><b>SMACZNEGO ;)</b></span></span></span></span></div>
<span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692160247877:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span data-ft="{"tn":"K"}" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body"><span class="UFICommentBody" data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0"><span data-reactid=".5m.1:3:1:$comment232687070248386_232692786914481:0.0.$right.0.$left.0.0.1:$comment-body.0.$end:0:$0:0"><br /></span></span></span></span>AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-64514925132715930412014-04-26T16:44:00.001+02:002014-04-27T00:46:22.615+02:00Ciastuszko jagluszko<div style="text-align: justify;">
Jeszcze niedawno kasza jaglana była nam obca. W domu rodzinnym nie jedliśmy jej nigdy, sama też nie tykałam się jej wcale, jakby wypierając ze świadomości jej istnienie. Tak się złożyło, że ostatnio o kaszy jaglanej zrobiło się głośno ;) Że zdrowa, że wartościowa, że wzmacnia odporność... Co z tego, skoro dzieci nie podzielały ogólnego zachwytu na żółtymi kuleczkami, które w dodatku jakieś takie twarde ciągle były... matka próbowała kilku potraw z jaglanki, czego efektem był... przypalony garnek ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Do czasu ;) pewnego pięknego dnia, na pewnej fajnej grupie na FB, pewna super koleżanka zapodała przepis na... ciastuszko jagluszko ;) przepis mi się spodobał, ale jakoś w domu nie było jaglanki... z czasem też na bakier byłam, ale... dzieci chorują! Kiedy Moni się zachorowało, matka miała więcej czasu ;) kupiła kaszę jaglaną i...uczyniła to ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego tak mi się spodobało to ciasto?</div>
<div style="text-align: justify;">
Bo nie ma w składzie jaj, mąki i...cukru ;) Bo jest proste - ma tylko 4 składniki i w zasadzie robi się samo ;) a pachnie i smakuje cudownie ;) moje niecierpiące kaszy jaglanej dzieciaki wcinąją ciastuszko jagluszko aż miło ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
czego potrzebujemy do zrobienia ciastuszka?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
400g kaszy jaglanej</div>
<div style="text-align: justify;">
1,7 kg jabłek</div>
<div style="text-align: justify;">
cukier wanilinowy </div>
<div style="text-align: justify;">
bakalie (suszona żurawina, rodzynki, orzechy....)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
jak robimy ciastuszko?</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
kaszę jaglaną moczymy min. 8 godzin. Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach, dodajemy odcedzoną kaszę jaglaną, cukier wanilinowy i bakalie - wszystko mieszamy i wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 1,5 godziny w temperaturze 180 - 200st. C. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Banalnie proste i mega zdrowe ;) jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić to zapraszam na jutro od 14:00 na Dni Opola do Amfiteatru Opolskiego ;) </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-m3OFipil2Tw/U1vFcPoT1ZI/AAAAAAAAAEc/VpefH8b5uUA/s1600/DSCN9043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-m3OFipil2Tw/U1vFcPoT1ZI/AAAAAAAAAEc/VpefH8b5uUA/s1600/DSCN9043.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
PS. <a href="https://www.facebook.com/katarzyna.kaczmarek.509?fref=ts">Kasia z Podlasia ;)</a> dzięki za odczarowanie jaglanki w naszym domu :-*AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3669007465591757991.post-83003949712774099362014-02-02T08:33:00.000+01:002014-02-02T08:33:00.135+01:00Królik w sosie śmietanowo - pieczarkowym<div style="text-align: justify;">
Panna Córka miała swego czasu ogromne problemy ze skórą :-( Byłyśmy na diecie eliminacyjnej - jakoś przeżyłyśmy, choć nie powiem...kawa bez mleka to był dla mnie wtedy dramat ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Alergia Młodej była głównym powodem założenia przez Dziadka... hodowli królików ;) Ponoć mięso królika jest idealne dla maluchów ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Monia na króliczki mówiła "TOLICI" i bardzo je polubiła ;) Ze względu na Pannę Córkę nie mówimy więc głośno jakie mięsko jest na obiad... Tym bardziej, że ona lubi TO mięsko ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Do przyrządzenia "Tolici" czyli królika w sosie śmietanowo - pieczarkowym potrzebne nam będą:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Królik</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
mleko</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pieprz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
sól </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
przyprawa do...kurczaka ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
tymianek</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
czosnek</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
mąka </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pieczarki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
śmietana 18%</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
olej i margaryna do smażenia </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mięso królika myjemy i zalewamy mlekiem - odstawiamy na 2 godziny do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy mięso z mleka, płuczemy i przyprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem, przyprawą do kurczaka.... tak, uwielbiam tę mieszankę i dodaję ją do prawie wszystkiego ;) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Królika odstawiamy znów na 2-3 godzinki do lodówki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po wyjęciu królika z lodówki oprószamy go lekko mąką i smażymy na rozgrzanej mieszance margaryny i oleju z obu stron, przykrywamy pokrywką i dusimy ok. 1,5 godziny podlewając od czasu do czasu wodą. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pieczarki czyścimy, kroimy na ćwiartki i wrzucamy na patelnię z króliczkiem... dusimy kolejne pół godzinki, następnie wyjmujemy mięso, w razie potrzeby dolewamy wody i śmietaną z odrobiną mąki zabielamy sos ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Poniższa wersja to efekt kompromisu - Monia zażyczyła sobie kopytek do mięska, a Jasiek optował za marynowaną papryką ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Gg0tEMk256k/Uuu-t1-RzyI/AAAAAAAAADw/5enzFaMwu9U/s1600/DSCN8981.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Gg0tEMk256k/Uuu-t1-RzyI/AAAAAAAAADw/5enzFaMwu9U/s1600/DSCN8981.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
SMACZNEGO :-)</div>
<br />AspJohnXhttp://www.blogger.com/profile/01455781397396543455noreply@blogger.com2